Książki dla dzieci
Może się wydawać, że nie mam prawa pisać takiego postu, ponieważ nadal jestem jeszcze dzieckiem. W postach często zaznaczam, że nie chcę stracić tego niewinnego spojrzenia na świat, który często inspiruje mnie do różnego rodzaju przemyśleń.
Cóż jednak poradzę, że 30 października 2017 skończyłam już 18 lat? Niby to tylko dorosłość pozorna, taka na papierze, ale w pewien sposób zachęciło mnie to “wydarzenie” do powrotu do książek, bajek oraz filmów które sprawiały mi radość, gdy miałam około 6 lat.
Dzisiaj chce się podzielić książkami dla dzieci, które wywarły na mnie największy wpływ w tamtym czasie 🙂
P.S. Dajcie mi proszę znać w komentarzach, czy ktoś z Was czytał te książki bądź o nich słyszał 🙂
Seria “To ja Lucy”
Może zaskoczy Was fakt, że jako dziecko bliżej mi było do zachowań chłopca niż dziewczynki. Wyobraźcie sobie więc zdziwienie moich rodziców, gdy nagle chciałam zostać modelką oraz projektantką mody.
Wszystko to za sprawą serii książek “To ja Lucy”. Opowiadają one o dziewczynie, o Lucy Jessice Hartley, która marzy, by być modelką i projektantką. Każda książka z serii to jej dziennik, w którym znaleźć można rysunki jej projektów, strojów na ważne okazje czy też wycinki z gazet. Pamiętam, że jako dziecko zrobiło to na mnie duże wrażenie.
Niestety dane mi było przeczytać tylko 4 książki z tej serii, aczkolwiek może jeszcze do nich wrócę? Jak na razie jestem w trakcie czytania “Lucy w filmie” i ani trochę mnie ten dziennik nie nudzi 🙂
Moja siostra jest gwiazdą pop
Gwiazda pop – to brzmi dumnie. Tak przynajmniej myślałam, gdy czytałam te książkę jako dziecko. Niewiele z niej chyba zrozumiałam, ponieważ umknął mi fakt, iż główna bohaterka tak jak ja prowadzi bloga. Różnica jest tylko taka, że nie przejmuje się pozycjonowaniem, ilością znaków i innego typu rzeczami 🙂
Książka opowiada o przeżyciach młodszej siostry sławnej gwiazdy pop. Życie Sam było spokojne i poukładane, ale wszystko zmienia się w ułamku sekundy, gdy o życiu codziennym jej siostry zaczyna być kręcone reality show.
Historia jest przezabawna, pokazuje również aspekty bycia oraz mieszkania z gwiazdą, o których zapewne spora część fanów nigdy nie myślała. Jest to również “luźna” historia o przyjaźni pomiędzy nastolatką, a osoba dorosłą. P. S. Nie trzeba się doszukiwać podtekstów, ponieważ po prostu ich tutaj nie ma 😉
Szkoła, balet, pocałunek śpiącej królewny

Niestety szkoła od zawsze kojarzyła mi się z więzieniem i dlatego cieszę się, że w tej książce nie wspomina się zbyt dużo o tym miejscu. Balet jest czymś intrygującym dla mnie, ale nie na tyle, bym sama poszła zajęcia z baletu. Pocałunek śpiącej królewny brzmi już lepiej, ale jak mam być szczera książkę przeczytałam dopiero mając… 17 lat.
Nie zmienia to jednak faktu, że opowieść o rywalizacji, by dostać główną rolę mogę zrozumieć w “prawidłowy sposób” dopiero teraz. Gdybym przeczytała tę książkę jako dziecko, nie zwróciłabym uwagi na ten aspekt, albo bym go nawet całkiem pominęła. Podobnie jest z opisem uczuć miłosnych, których dziecko w takim wymiarze niestety raczej nie zrozumie.
Nowe przygody Mikołajka
Jako dziecko uwielbiałam serię o uroczym łobuzie o imieniu Mikołaj. Czytając ją teraz, po ponad 10 latach moje odczucia odrobinę się zmieniły.
Jako dziecko byłam w stanie przeczytać cały zbiór opowiadań w ciągu nawet 1 dnia. Czytałam z zapartym tchem, cieszę się, że nie ucierpiała na tym moja nauka. Jako 18 latka, podczas czytania niestety często łapałam się na tym, że patrzę na zegarek, ponieważ byłam po prostu znudzona. Gusta się zmieniają i nie zawsze te książki dla dzieci, które podobały nam się kiedyś podobają się również i później 🙁
Polowanie na mamę

W tym wypadku było odwrotnie – jako dziecko nienawidziłam tej książki, a jako nastolatka pokochałam ją całym sercem!
Historia opowiada o dziewczynce, która wstawia ogłoszenie do gazety w celu znalezienia partnerki dla swojego smutnego taty. Pomaga jej w tym jej niania – żywiołowa Francuzka, która przyjechała do Anglii jako au pair.
Jako dziecko nie podobała mi się wizja posiadania nowej mamy. “Jak to? Przecież po śmierci małżonki nie powinno się szukać nowej partnerki” – tak myślałam, gdy byłam słodką 8-latką. Teraz moje zdanie z jednej strony się nie zmieniło, ale rozumiem już, że rodzącego uczucia nie da się powstrzymać. Do niektórych rzeczy trzeba dorosnąć.
Moi drodzy, to byłoby na tyle w dzisiejszym poście. Lubię wracać do czasów, gdy wszystko było takie proste i czas mogłam poświęcać głównie na naukę języków obcych 🙂 Mam nadzieję, że zachęciłam do przeczytania (albo pomogłam w znalezieniu odpowiedniego prezentu) książek dla dzieci, które tutaj przedstawiłam.
Do następnego postu 🙂 Może tematem znowu będą książki dla dzieci? 😉
Może Ci się również spodobać:
- Warcraft: Durotan, czyli jak nagle pokochałam fantastykę
- Back to school: postanowienia zdrowotne i zakupy
- Jak zmienić nastawienie do nauki?
Ucz się języka obcego z Keitah!
Chcesz nauczyć się języka obcego od podstaw lub wzbogacić to, co już potrafisz, by lepiej się porozumiewać?
Jeśli twoja odpowiedź brzmi tak, z chęcią pomogę Ci przejść zarówno przez słownictwo, jak i gramatykę, by język nie był już dla ciebie obcy oraz by żadna rozmowa nie była stresująca.

Możesz się ze mną uczyć kilku języków obcych na zajęciach indywidualnych lub grupowych! Zajęcia są dostosowane pod Ciebie i Twoje zainteresowania oraz sposób nauki. W taki sposób możesz uczyć się ze mną:
Atmosfera na zajęciach
Zajęcia prowadzę w w przyjaznej i często zabawnej atmosferze. Ze mną nie tylko można pożartować na wiele tematów, ale też pozachwycać się utworami muzycznymi, wymienić się propozycjami filmów do obejrzenia oraz podyskutować na temat tego, jak przyswoić trudniejsze słówka, by stały przed tobą otworem i już nigdy nie sprawiały trudności.
Jak wyglądają zajęcia?
Na zajęciach skupiamy się na najważniejszych zwrotach i słówkach, dzięki czemu bardzo szybko możesz opanować język i przekroczyć bariery w mówieniu. Podczas zajęć na bieżąco zapisuję wymowę zdań oraz wyrazów i rozbrajam je na części pierwsze razem z uczniem, by stało się ono dla niego jasne i czytelne.
Więc jak, zdecydujesz się na naukę języka obcego z Keitah? 🙂